niedziela, 26 czerwca 2016

Nasz malutki "kocioogródek" :-)

O kotkach wychodzących i ich swobodzie wiemy wszystko - plusy i minusy.
O kotkach wychodzących na szelkach też trochę wiemy ... wiemy że to kochają i jak zasmakują to żyć nie dają :-)


Ale są tez kotki balkonikowe !!!
Nawet mały balkonik to bajka dla kotka.
Ten wiatr we włosach i wibryskach.
Tyle przelatujących ptaszków.
Tyle ciem upolowanych (od słowa ćma) i zjedzonych z rozkoszą.

My mamy malusi balkonik - ale go uwielbiamy po ludzku i po kociemu.

Koteczki buszują na balkonie, sprawdzają co się dzieje na osiedlu - typowy koci monitoring.

A gdy Pańcia czyta książki, lub tez delektuje się swieżym powietrzem towarzyszą grzecznie .
To są najwspanialsze chwile i cudoooowny relaks.
Czasami Pysia cos zagada, czasami Tygrysek zapragnie domagać się mizianek .





Mały balkonik to tez fajne miejsce - my go kochamy  :-) :-) :-)