Jest pewien wspaniały blog stworzony przez przesympatyczną dziewczynę o wielkim sercu :-)))
Blog nazywa się .... http://catarina-brujita.blogspot.com/2013/06/sodkie-wyniki.html
A właścicielka to ... Brujita .
Słodką rezydentką bloga jest kotka Venus ... koteczka o pięknych oczach :-)))
Właśnie Brujita pewnego dnia zorganizowała candy ... truskawkowe candy.
Obdarowała prezentami i prezencikami niesamowitą ilość osób .... z sercem na dłoni :-))))
Dziękujemy że zostalismy wyróznieni.
Miło nam było uczestniczyć w zabawie i z wypiekami na policzkach czytać post z wynikami .
A dziś są urodziny poetki która o kocie napisała chyba najpiekniejszy wiersz.
Wiersz który zawsze mnie porusza ...
Kot w pustym mieszkaniu
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek.
/Wisława Szymborska/
Nawet wujek Gooogle pamiętał o tym wydarzeniu umieszczając w oknie kota.
A w Kórniku koło Poznania ... sami zobaczcie , tylko pojechać i posiedzieć sobie w tak doskonałym towarzystwie :-)
Natomiast moje koty .... cóż, dzisiaj tylko dooooooopeczki widac z za zakrętu ..... luzik totalny, szczęściarze :-)))
Ten wiersz napawa mnie strasznym smutkiem, jakbym to ja była tym kotem...ale jest piękny, piękny! cudny!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ciebie i kocie doopki :)
Ooooooooooo Ania ... miło Cię widzieć :-)))
UsuńOdpozdrawiamy !!!!
Też napawa mnie smutkiem ten wiersz, ale jest wspaniały i mądry - uwielbiam go :-))))
Oczywiście ja również gratuluję wyróżnienia :)
UsuńDzięki :-)))))))))))))
Usuńi wiecznie kołami do góry :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musisz im kupić kocią bieżnię, inaczej się zależą na śmierć :D
Spacerkują czasami :-)))
UsuńNp do miski lub kuwety, albo na balkon.
Los kotów niewychodzących :-((((
Aleeeeeeee czasami gdy nie widzę robią zadymę...
Wczoraj wracam z pracy a tu laptop na dywanie, pełno zabawek po pokoju się wala, poduszki poprzestawiane itp itd ...... trochę poszaleli :-)))
to mój ulubiony wiersz...chyba wszyscy kociarze go lubią choć przyznam, że polubiłam wiersz zanim poznałam jakiegokolwiek kota.
OdpowiedzUsuńgratuluję!
Tez go bardzo lubię ... nawet jak wyjeżdżam na kilka dni to myślę ze moje kotki czuja się tak jak ten kotek z wiersza i ..... jeszcze bardziej mi smutno, jeszcze bardziej sie o nie martwię ......
UsuńGratuluję wyróżnienia u Brujity ! :-))
OdpowiedzUsuńA wiersz znam i datę urodzin Szymborskiej też ,bo mój Men też ma dziś urodzinki :-D
Pomnik też już widziałam ,choć nie na żywo . Piękny ! Chętnie bym tam sobie pszysiadła :-)
Pozdrawiamy szczęśliwe kotki ziutkidwa :-))
U Brujity wygrali inni, ale postanowiła wyróżnić kilka(naście) osób i nas też wybrała . Duma rozpiera serducha - moje i kocie.
UsuńNo to teraz nad morze musicie jechać przez Kórnik :-))))
Ziutki pozdrowione :-)))
A dla ukochanego pańcia Karmelka ... dużo zdrówka i sto lat !!!!!!!!
Nie wiem czy gdzieś pojedziemy ,bo ja nie lubię kotków zostawiać ...
UsuńDziękuję przekażę :-))
Acha .... zaczynam mieć tak samo :-)))
UsuńKocham Tatry i moje kociaki ... jak to pogodzić .....
Przeprowadzić się ! :-)))
UsuńA ja morze kocham ... buuuu ...
Chyba mam tak jak Ty , chętnie, ale brak szans .....
UsuńKiedyś wyjeżdżałam na 2 tygodnie, teraz góra 7 dni i jak juz jest 5ty dzień to zaczynam sie martwić.
Buuuuuuuuuuu.....
Za Każdym razem zalewam się łzami, kiedy czytam ten wiersz, łącznie z teraz. Celowo nawet nie wchodziłam dzisiaj w tą animację google, bo wiedziałam, jak to się skończy. To przeczytałam u Ciebie. ;)
OdpowiedzUsuń(Przez łzy) gratuluję wygranej truskawkowej.
Przyznaję ... trzyma serducho !!!!
UsuńMądra kobieta napisała mądry wiersz.
Zawsze mi strasznie żal koteczków /psiaków też/ którym umiera opiekun, lub je po prostu zostawia ....
Zawsze się modlę, żeby to koty odeszły pierwsze z tego świata. żeby właśnie ich nie zostawić.
UsuńMam to samo ... jeszcze parę lat temu nie rozumiałam takich dylematów ...ale kociaki mnie przeszkoliły i serce skradły :-)
UsuńTo jeden z moich ulubionych wierszy Wisławy Szymborskiej :)
OdpowiedzUsuńMądra z niej kobieta była ....
UsuńRewelacyjna ławka, na takiej to tylko siedzieć, kontemplować przyrodę i czytać poezję :-)))
OdpowiedzUsuńTen wiersz Szymborskiej od dziecka mnie strasznie przygnębia, ale jest genialny. Moim ulubionym jest "Ja kilkunastoletnia". Pozdrawiam Alu, głaski dla leniwych dupeczek :-)
O !!!
UsuńMuszę się zapoznać z wierszykiem "Ja kilkunastoletnia" :-))
Odpozdrawiamy i miziamy Gacki :-)))
ten wiersz jest tak smutny, że za każdym razem gdy go czytam, łezka mi się w oku kręci... ławeczkę już gdzieś widziałam :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnienia i prezentu :D
A ja zawsze gdy go czytam o moje koteczki się martwię ... tak profilaktycznie ...
UsuńNo faktycznie tylko kociom pozazdrościć.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-)))))))))
UsuńJak masz ochotę na zabawę to zapraszam do mnie po wyróżnienie za dobrą, blogową robotę http://pokociemu-katharina182.blogspot.de/2013/07/dwa-wyroznienia-liebster-blog.html.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ooooo dziękuję bardzo :-)))
UsuńWpadnę do Was odebrać ....
Pozdrówka i mizianki dla koteczków :-)))
Piękny wiersz :) Uwielbiam ten kawałek o "obrażonych łapach" :)
OdpowiedzUsuńU nas też kociary się wylegują, ale w ogrodzie :)
Pozdrawiam cieplutko
Odpozdrawiamy Kasiu :-)))
UsuńMożna by jeszcze o innych obrażonych częściach kota napisać w takiej sytuacji, a ja oczami wyobraźni już widzę te smutne oczęta ....