Jakos ostatnio mam mało zdjęć, mało pomysłów co by tu napisać.
Powiem tylko ze kocham spędzać czas z moimi kotysiami.
Mało dla nich ostatnio czasu.
Nie zawsze komórka lub aparat pod ręką.
Całymi dniami sami siedzą w domu, zapewne się nudzą.
Mają balkonik rankiem i wieczorkiem, a swoja pańcię tez króciutko rano i wieczorem.
Nadrabiamy w niedzielę.
Ale ja co raz mniej po 6 latach wiem co z nimi robić , jak się zorganizować.
Stare konie bawić już się nie chcą.
Musi im wystarczyć asystowanie we wszystkim co robię ja (sprzątanie, pranie, gotowanie , kąpiel itp.), wszędzie się za mną snują.Uwielbiam ich przytulanki gdy czytam :-)
Nieustająco mam wyrzuty sumienia że nie mam im nic innego do zaoferowania.
Moi kochani asystenci :-)
Pozdrawia Was niedzielny rozleniwiony komplecik :-)
Najważniejsze, że mają kochającą pańcię :) Cudne z nich kluski :D
OdpowiedzUsuńNajkochańsze na swiecie hahahaha :-)
Usuńcudowne ;)
OdpowiedzUsuńNo ba ... :-) :-) :-)
UsuńFajne te Twoje przytulaski, pozazdrościć,moje wprost przeciwnie dzikusy...
OdpowiedzUsuńDużo głasków dla nich proszę przekazać ;-)
Pozdrawiam serdecznie !
Im starsze tym bardziej przytulasne :-)
UsuńJa myślę że są przeszczęśliwe jak mogą asystować Ci przy wszystkim i towarzyszyć :)
OdpowiedzUsuńNa to wygląda :-) To działa z wzajemnością ...
UsuńTo asystowanie to najważniejsze, też je uwielbiam, zwłaszcza w łazience ;)
OdpowiedzUsuńKochane są prawda ?
UsuńPewnie, że asystowanie jest najważniejsze. Kochane kotki <3 :)
OdpowiedzUsuńA co u Bemolka ?
UsuńPrześliczni mali asystenci! :-)
OdpowiedzUsuńSłodziaki :-)
UsuńUwielbiam gdy leza tak ala bochenek <3
OdpowiedzUsuńJa tez ... bardzo :-)
UsuńCudni są, najważniejsza obecność i uwaga Pańci :) Też uwielbiam towarzystwo moich, naprawdę tonizują system nerwowy :) u mnie to już druga generacja,druga trójca :) pozdrawiamy i ściskamy.
OdpowiedzUsuńOdpozdrawiamy serdecznie :-)
UsuńDla mnie to najlepsi terapeuci ....