Trzy dni weekendu ... po wielu dniach pracy od 8:00 do 18:00 to święto nad swiętami !!!
I dzień ...Wszystkich Świętych
Wizyta na cmentarzu, przystrojenie grobu i do domu.
Piatek !!! Trąbią cały dzień w TV że to jest ten jedyny dzień ... szczególny - kiedy to trzeba odwiedzić naszych krewnych którzy juz odeczli . Dla mnie to dzien jak jeden z wielu , często bywam na cmentarzu bo chcę, bo mam taką potrzebę, z szacunku i miłosci do zmarłych których odwiedzam. Bo są w mojej głowie, myślę o nich codziennie. Ja mam Wszystkich Świetych kazdego dnia....
Jednak widze w dniu 1 listopada 3 groby od moich rodziców ludzi /są z mojego miasta/ "wypindżonych" z ogromną ilościa drogich zniczy i kwiatów którzy DOSŁOWNIE traktują ten dzień jako ten jeden jedyny. To co stawiają na tym grobie stoi cała zimę, całą wiosnę i stałoby całe lato gdybym to ja im nie posprzątała. Latem rośnie zielsko, trawa ...... nikt nie zagląda.
Jest tez inny grób, /dwa kroki dalej/ bez pomnika ze starą zdezelowaną skrzynką na który nie przychodzi NIKT !!! Stawiam tam zawsze znicz i skromne kwiatki .....
II dzień ... eeeeeeee takie tam zaległe prace porządkowe w domu w asyście koteczków
Faaajny dzień !!! Pomalowałam rurke od gazu /nie pytjcie o co chodzi :-)))/, zagruntowałam fugi w kuchni po raz drugi. Posprzątałam zakamarki. Wyniosłam trochę klamotów do piwnicy. Kusiło mnie aby pomalować łazienkę, ale leń udzielił mi się od koteczków. Tak smacznie spali, ze musiałam tez się położyć .... jak miło przespać popołudnie z cieplutkim termoforkiem z kota w nogach :-)
III dzień ... RELAAAAX /dopóki nie zapuka w tył głowy świadomość ze jutro poniedziałek/
Bujańsko, spanko, jedzonko, mizianie, nadrabianie zaległości w czytaniu blogów i FB
W końcu w weekend sie odpoczywa ....
Haaa .... i planowanie nastepnego weekendu bo 3dniowy znowu :-)))
Miło było bardzo /chociaż niedziela jeszcze trwa/ spędzic czas z tymi dwoma słodkimi, przytulaśnymi,cieplutkimi i puchatymi figlarzami :
Brak jeszcze Twojego zdjecia w podobnej niedbalej i leniwej pozycji, bylby komplet :)))
OdpowiedzUsuńBa !!! Kiedys bęęęęęęęęeeeedzie :-) :-) :-)
UsuńNastępny weekend też 3 dniowy? Ale super! :))
OdpowiedzUsuńFajnie spędziłaś czas, nie ma to jak kompres z kota :)
Te weekendy za szybko mijają ;;;;; niestety :-)
UsuńZdjęcie z kaktusem wyrastającym z brzusia świetne ;)
OdpowiedzUsuńMnie też brakuje Twojego zdjęcia w tak leniwej pozie
Bo Pysia to taka kaktusowa panienka :-)
UsuńMoże kiedys wrzucę takie zdjecie hehehe
I jak tu lenistwo ma się nie udzielić od koteczków? Piękne lenie :-)
OdpowiedzUsuńFakt hehe !!!
Usuńjeszcze niech nie puka, dopiero wczesne popoludnie :) potem poobiednia drzemka.... ech niedziela mogłaby byc co dzień :)
OdpowiedzUsuńJa niedzieli nie lubie /chyba ze ... poniedziałek jest wolny/... ta tak , kocham za to sobotę i popołudniowy piateczxek:-))
UsuńTrzy dni weekendu to jak święto :) jeszcze dwa takie weekendy pod rząd! Można wypoczywać z kotami na całego :)
OdpowiedzUsuńSmutne są takie opuszczone groby... też zawsze staram się z nich zgarnąć liście i zapalić światełko...
Teraz czekam na tydzień światecznego urlopu , oby szybko przyszedł i trwał ... :-)
UsuńLeniuchujące koty świetne, nie ma siły żeby się nie udzieliło. A ze świętami listopadowymi jest podobnie jak ze wszystkimi pozostałymi - dzień kobiet, walentynki, dzień Matki- niektórzy obchodzą tylko raz w roku,a potem zapominają. Na szczęście nie wszyscy
OdpowiedzUsuńJa potrafie z koteczkami dłuuuuuuuuuuuugo leniuchowac :-))))
UsuńKotki dwa w luzackiej pozie cudnie wyglądają.Czasami to zazdroszczę swoim kotom tej melodii do spania i leniuchowania,ale jak idę za ich przykładem to mogę tak długo leniuchować:)))
OdpowiedzUsuńCo do świąt,to tak już jest od dawna,że niektórzy spotykają się na cmentarzu,by nadrobić roczne zaległości plotkarskie i przewietrzyć swoje futra.W tym roku pogoda była piękna,więc okazji do rewii mody na cmentarzu było mało.Gdzieś po drodze zagubiliśmy sens i intencje z jaką się przychodzi do bliskich,którzy odeszli.
Pozdrawiam
Ech te nasze futrzaki kochane tylko się poprzytulac i leżakowac razem z nimi :-)
UsuńOj jak by się czasem chciało być swoim kotem, zwłaszcza w poniedziałkowe poranki ;-) Pozdrowienia Alu, byle do piątku ;-)
OdpowiedzUsuńOooooooj ja chęęętnie bym tak z nimi popiecykowała w jakims cieplutkim miejscu .... :-)
UsuńO,jaki ładny relaks :)
OdpowiedzUsuńTylko się przyłączyć :-)
UsuńKoci odpoczynek cudny! :)
OdpowiedzUsuńMozna tak na nich patrzec cały czas :-)
UsuńPrawdziwe lenistwo,aż milo popatrzeć.W kwestii 1 listopada masz dużo racji,ale kiedy bliskie groby są na drugim końcu Polski,to dla mnie jest to wielkie święto,to spotkanie z bliskimi na cmentarzu i z tymi,którzy są. Podobnie jak Ty też palę lampki na grobach opuszczonych.A kiedy wracam do domu idę na cmentarz suwalski, jest piękny ,lubię stare cmentarze i kiedy chodzę dróżkami ,czytam tablice to myślę o tych ludziach-kim byli,co robili,dlaczego zmarli.
OdpowiedzUsuńMam tak samo, zawsze duużo rozmyslam na cmentarzu mysląc o leżących tam ludziach ..
UsuńCo tu taka cisza ? Aż echo niesie ... :(
OdpowiedzUsuńCisza przez pustkę w głowie .... stresy zeżarły mi mózg, ale o tym innym razem.
UsuńDziekuje za pamięć - bardzo..
Pozdrówka :-)
Jak tu nie pamiętać ? Nasz ulubiony blog i tak cicho , to się martwimy ...
UsuńKciuki za wszystko Alu !
Ściskam i pozdrawiam ciepło ...
Odpozdrawiamy :-)
UsuńAla, 20 dni ciszy!!? mam nadzieję, że wszystko ok?
OdpowiedzUsuńDziekuję za pamięć ... generalnie jest ok ... odezwę sie wkrótce .
UsuńPozdrawiam serdecznie ... :-)