Może mają dobrze, to co się będą odzywać? Moje też przemilczały, lepiej się nie odzywać jak jest dobrze, bo zawsze mogą ukrucić racje żywnościowe, jakby się chlapnęło coś za dużo ;)
Dziękujemy za grosik w akcji na marznące kotki mieszkające na ulicy! Oficjalne podziękowanie jest u mnie, a Tygrysek i Pusia znalazły się na honorowych miejscach tuż pod gwiazdką na czubku choinki, chchchrrr!
Ja się ucieszyłam, że moje nie gadały, chyba nie wszystko chciałabym usłyszeć :P Najpewniej krzyczałyby jakie to biedne i wiecznie głodne są ;)
OdpowiedzUsuńNo no noooooooooo ... to ostatnie napewno hahahaha ....
UsuńMoi mnie codziennie opierniczają że mało mało mało w tej misce ...... :-)
Chyba nie mieli powodów by się skarżyć :-)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję :-) :-) :-)
UsuńO tak, cuuuudownie!!!
OdpowiedzUsuńPrawda ?
Usuń4 dni Świąt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moje tez milczaly jak zaklete! Chyba jakas sciema z tym gadaniem... ;)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiam hahahahaha
UsuńMoje kociska codziennie maja wiele do powiedzenia ... wiec wystarczy :-)
Moje futrzaki tez cicho siedzialy :-) Za to teraz gadają po swojemu "Miau! Miau!" :-D
OdpowiedzUsuńMoże mają dobrze, to co się będą odzywać? Moje też przemilczały, lepiej się nie odzywać jak jest dobrze, bo zawsze mogą ukrucić racje żywnościowe, jakby się chlapnęło coś za dużo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne zdjęcie:) Świetne.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowym Roku już teraz:)
No właśnie, u mnie też cisza była, chyba strach koty obleciał :)
OdpowiedzUsuńMoja Kocia na pytanie czy mnie kocha ugryzła siarczyście w policzek (mnie,oczywiscie). Bez slowa! To chyba kocha??
UsuńMoje również nie chciały przemawiać,ale mruczały za to głośniej :)))
OdpowiedzUsuńPoświąteczne serdeczności:)
Pola nie gadała, ale mega mruczała w nocy <3
OdpowiedzUsuńKochane kotki! :)
OdpowiedzUsuńMoje kotki tez nie były skore do rozmów ze mną, ale może to dobrze bo jeszcze by mi wygarneły haha. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :) Śliczne masz kotki :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas dog-dream-team.blogspot.com
Dziękujemy za grosik w akcji na marznące kotki mieszkające na ulicy! Oficjalne podziękowanie jest u mnie, a Tygrysek i Pusia znalazły się na honorowych miejscach tuż pod gwiazdką na czubku choinki, chchchrrr!
OdpowiedzUsuń