Któregoś dnia zamieniliśmy stary TV z doooopką na nowy całkiem płaściutki.
Postawiony na przeznaczonym do tego celu meblu, budził baaardzo głębokie kocie zainteresowanie.
Obchodzony i zaczepiany był z każdej strony.
No i co, pozostłao go powiesić na ścianie.
Obok TV była szafka/komoda na którą kotek baaardzo lubił wskakiwać leżakować i zeskakiwać :-)
Ale pewnego pięknego dnia ogladałam sobie TV i kotka na komodzie.
Jak zwykle wskakiwał i zeskakiwał , zagadywał, mruuuczał - milusio:-)
No i chyc na górę, a tu dooopka za ciężka, nie udało sie.
Kotek w desperacji wiesza sie na jednej stronie TV
Druga strona się podnosi (kocio ma w końcu 8kg) i odhacza od stelarza.
Dzieje sie to bardzo szybko
Z przerażenia nie raguję
TV na szczęscie opada na szafkę
Serce mi stanelo !!!
Dobrze ze nie spadł całkiem roztrzaskujac się doszczętnie.
Dobrze ze nie spadł całkiem roztrzaskujac się doszczętnie.
Obserwując Wasze blogi widzę ze telewizorki sobie normalnie stoją, kotysie zapewne tez szaleją i nic się nie dzieje .
U mnie jakoś nic takiego jeszcze nie miało miejsca . Może warto zrobić jaką półkę nad telewizorem , specjalnie dla kociambrów ;-)
OdpowiedzUsuńTez o tym myslałam, ale musiałaby byc chyba z zelaza :-) :-) :-)
UsuńTo z Tygryska całkiem pokaźny Tygrys :) tak słodko spogląda z komody, filuterny chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńNooo on jest basior ale taki milusi ... chłopaczek :-)
UsuńU mnie brak zainteresowania telewizorem, ale to chyba dlatego, że te koty innego nie znają ;) Nasza poprzednia kicia Pchełka uwielbiała spać na monitorze i dłuuugie lata nie mogła się pogodzić z tym, że nowy monitor jest płaski i nie ma gdzie dupki położyć ;)
OdpowiedzUsuńNo i to jest to ... doooopka cieplutkiego telewizora lub monitora. kotki to kochały :-)
UsuńPrzynajmniej się nie nudzisz ;)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie sie nie nudzę ... caly czas musze łotrzyki pilnowac :-) A niespodzianki fundują co chwilkę :-)
UsuńDobrze że ja mam specjalną zawieszkę, bo inaczej to też by pewnie spadł. Moje telewizora (pozornie) nie tykają, ale co jakiś czas jak podchodzę to widzę kocie łapki poodbijane. Nie wiem, po ścianie uczą się chodzić czy jak?
OdpowiedzUsuńOooo kocie łapki tez są, czekam tylko az potraktuja go pazurrrrem:-)
UsuńAu :/ Dobrze, że telewizor przeżył starcie z Tygryskiem :) U nas jest jakby "schowany" w meblu i koty z żadnej strony nie mogą się do niego dostać :p
OdpowiedzUsuńOooo to fajnie macie. Moj stelarz niby solidny a i tak nie dał rady . Tygryssso to silny kotys ... taki mój ryś łobuziak :-) Serce miałam w gardle jak tak wisiał na tym TV :-)
UsuńOjej, dobrze że telewizor "żyje". Pewnie Tygrysek tęsknił za tą dooopką starego telewizora ;) U nas na szczęście telewizor nie wzbudza większego zainteresowania i stoi spokojnie na szafce.
OdpowiedzUsuńNo to ja mam koty z nietypowymi zainteresowaniami no :-) Mysle ze nawet gdyby go roztrzaskali to im bym wybaczyła. To tylko przedmiot jak by co a kotek to członek rodziny .... i tak miał przestraszona minkę :-)
Usuńnieźle....
OdpowiedzUsuńmoje próbowały chodzić po płaskim TV ale jakoś im przeszło; za to dekodery non stop są oblegane; a co... ciepło im w brzuszki... hihi
Ech te kotysie ... lubia ciepełko, ja uwielbiam ich ciepłe ciałka - przytulanki :-)
UsuńNo dał popalić, żeby taki zamach na nowe tv pańci zrobić :) ach te nasze Koteczki,napewno nie pozwolą nam się nudzić.
OdpowiedzUsuńDokładnie ZAMACH, on wszystko zrobi aby zwrócić na siebie uwagę :-)
UsuńPierwsze zdjęcie urooocze!
OdpowiedzUsuńMój Bemol to na szczęście nie próbował wchodzić na telewizor...
A ten obrazek to idealnie pasuje do tematu :)
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/1924020_726172727515210_6599249912045155294_n.jpg?oh=aef0389ecb915b3af22c7cbc7d65df54&oe=572ED9B9
No własnie nie są przyjazne kotkom te plaskie TV, nie ma gdzie doooopeckę wygrzewać :-)
OdpowiedzUsuń