niedziela, 3 lipca 2016

Najkochańsi asystenci ...



Jakos ostatnio mam mało zdjęć, mało pomysłów co by tu napisać.
Powiem tylko ze kocham spędzać czas z moimi kotysiami.
Mało dla nich ostatnio czasu.
Nie zawsze komórka  lub aparat pod ręką.
Całymi dniami sami siedzą w domu, zapewne się nudzą.
Mają balkonik rankiem i wieczorkiem, a swoja pańcię tez króciutko rano i wieczorem.
Nadrabiamy w niedzielę.
Ale ja co raz mniej po 6 latach  wiem co z nimi robić , jak się zorganizować.
Stare konie bawić już się nie chcą.
Musi im wystarczyć asystowanie we wszystkim co robię ja (sprzątanie, pranie, gotowanie , kąpiel itp.), wszędzie się za mną snują.Uwielbiam ich przytulanki gdy czytam :-)
Nieustająco  mam wyrzuty sumienia że nie mam im nic innego do zaoferowania.

Moi kochani asystenci :-)








Pozdrawia Was niedzielny rozleniwiony komplecik :-)



18 komentarzy:

  1. Najważniejsze, że mają kochającą pańcię :) Cudne z nich kluski :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne te Twoje przytulaski, pozazdrościć,moje wprost przeciwnie dzikusy...
    Dużo głasków dla nich proszę przekazać ;-)
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja myślę że są przeszczęśliwe jak mogą asystować Ci przy wszystkim i towarzyszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wygląda :-) To działa z wzajemnością ...

      Usuń
  4. To asystowanie to najważniejsze, też je uwielbiam, zwłaszcza w łazience ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie, że asystowanie jest najważniejsze. Kochane kotki <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczni mali asystenci! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam gdy leza tak ala bochenek <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudni są, najważniejsza obecność i uwaga Pańci :) Też uwielbiam towarzystwo moich, naprawdę tonizują system nerwowy :) u mnie to już druga generacja,druga trójca :) pozdrawiamy i ściskamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpozdrawiamy serdecznie :-)
      Dla mnie to najlepsi terapeuci ....

      Usuń