Dzisiaj
o poranku pogoda była w sam raz na wyjście w Tatry , rześko, świeżo, słonecznie
i zapowiedź temperatury powyżej 20 st
C w ciągu dnia .
Marzenie...
Jednak
jestem niestety u siebie na nizinach , 660 km od Taterków i nic z tego… :-(((
oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
Minął
weekend !!! Pięć dni luzu !!!
Pogoda była niby ok, bo
nie padało w ogóle, ale było zimno , więc z domku nosa wystawiać się nie
chciało. Głównie z Ziutkami zacieśnialiśmy więzi na przytulankach , zabawach,
miziankach, całuskach itd itp. Pogoda
za oknem sprzyjała spanku i ziewanku :-)))
Jedynie
wczoraj pozwoliłam sobie wyjechać i wrócić dzisiaj … oczywiście zostawiając kociakom
pełne miski żarełka i wody . Nie widzę focha , więc wszystko ok.
Ale jest nadzieja …. na przełomie maja i
czerwca - mamy następny długi weekend
:-))))))
oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo
Odkąd zrobiło się
cieplej można spędzać czas na czesaniu kota na balkonie. Wspaniała rzecz – nie
nabrudzimy w domku … a kłaki lecą heeeeeeeeeeeeeeeen w świat . Moje kociaki uwielbiają takie
„mizianki’ - sami się podkładają mrucząc
„jeszcze jeszcze , o brzusiu
zapomniałaś , a jeszcze ta łapka , a ogon !!! „ - narzędzia im są obojętne. Więc używamy
superrękawicy i furmiratora. Zaczynamy furmiratorem a wykańczamy rękawicą :-)))
Miałam
tego nie pisać , ale ….. NIE CIERPIĘ PONIEDZIAŁKÓW !!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale uszy do góry -
byle do piątku :-)
Taak byle do piątku ;)
OdpowiedzUsuńA koteczki widać odpoczywały na całego :-)))
Miłego poniedziałku (o ile może taki być) :D
Ten będzie ciężki, ale oby do 18stej ...
UsuńKoteczki strasznie marudziły, albo spały ... chyba nudziło im się .
Tak, ja też już myślę o powrocie do pracy i wcale mi się to nie podoba :(
OdpowiedzUsuńOdpoczywajmy jeszcze póki się niedziela nie skończyła :)
Pozdrawiam
Nie lubię niedziel, zawsze mam stresa przedponiedziałkowego :-(
UsuńTobie też miłego poniedziałku..:-)
Ja też nie lubię poniedziałków, zwłaszcza po tak długim czasie bez zajęć ;). U mnie z futrem podobnie... Lenią się na potęgę! :).
OdpowiedzUsuńSpóźniona wiosna w tym roku to i kociaki z linieniem sie spóźniły :-)))
UsuńChyba ....
Będzie o czym marzyć przez kolejne tygodnie ;-)
OdpowiedzUsuńJa tylko dziś byłam na wycieczce po galeriach z córcią ;))
Ale pogoda była piękna !
A wiesz ja też czasem wyczesuję koty na balkonie . Ale nie pozwalam sobie na wyrzucanie heeeen w świat ;))
Nie chcę żeby któryś sąsiad z dołu się wkurzył ;)
No ja też tą sierść zbieram nie wyrzucam z premedytacją. Co by było gdyby u któregoś sąsiada wylądowały takie "garście". Ale chodzi mi o to, ze to co pomimo wszystko lata przy czesaniu porywa wiatr i to mnie cieszy .....;-)
UsuńPo galeriach też przydałoby się pohasać , jakies buty na lato kupić, hmmm moze jutro po pracy ...
No to do następnego weekendu! :) :)
OdpowiedzUsuńTo na kolejny długi weekend w Tatry? Ja też bym chciała, ale to zależy od pogody i warunków :)
piękne zdjęcia :)
pozdrawiam
Oj chętnie chociaż na kilka dni, czaję się na te Tatry, ale nie zapeszam bo sie nie uda.
UsuńJestem pod wrażeniem Waszego weekendu ... strasznie mi się podobają stare tramwaje w Pradze ...:-)
Widzę, że nadworny fryzjer zaproponował nowe uczesanie na lato :D
OdpowiedzUsuńNie masz co żałować weekendu. Były takie tłumy, że to by nie miało większego sensu.
W długie weekendy tam nie jeżdżę właśnie z powodu tłumów ... chociaż kusi strasznie :-)
UsuńFryzjer nadworny ostatnio co dwa dni ma robotę ....
U mnie dopiero dzisiaj było pięknie :)
OdpowiedzUsuńWarszawa cała w deszczu była przez kilka dni - widziałam w TV ...
UsuńU nas też nie było super, nie padało, ale było zimno jak smok.
Cały czas kaloryferowaliśmy z kociakami .... nawet z balonu uciekali byle sie przytulić do człowieka bo cieplej :-)
ale im sie pyszczki "rozdarly" hehex, chyba zaopatrze sie jeszce w ta rekawice...:P
OdpowiedzUsuńPolecam !!! Kotek jest miziany, a jednocześnie zbiera się duuużo sierści.
UsuńMoje kociaki bardzo to lubią :-)))
no niestety wszystko co dobre ma swój koniec :) ale nie dla kociaków, u nich majówka trwa cały rok :) zwłaszcza że mogą sobie posiedzieć na balkonie, być pogłaskane super rękawicą.. nic tylko ziewać i ziewać i odpoczywać... a nam do pracy trzeba.. niestety
OdpowiedzUsuńDlatego bardzo chciałabym być swoim własnym kotem :-)))
UsuńA u nas jutro wolne :)
OdpowiedzUsuńTy to masz grzeczne koty ;) Grzanka na wszelkie zabiegi kosmetyczne typu czesanie, obcinanie pazurków itp. reaguje agresją...
Asiu na początku tez tak było, ale staram się przy miziankach głaskać, miziać łapeczki , sprawdzać pazurki, aby się przyzwyczaili do takich odruchów.
UsuńAle też czasami obrywam .... zwłaszcza od Pyśki , nerwowa dziewczyna :-)
A do mnie słonko zajrzało... nów ciepklutko...
OdpowiedzUsuńi dziś nawet maszerowałam... pielgyrzymkowałam w sumie ;-)))
i przyznam się bez bicia, że w tatrach... jeszcze nie byłam...
Kto wie może w te wakacje uda się.. nadrobić
Cieplutko pozdrawiam i.... mimo wszytko radosnego poniedziałku życzę
a przy wtorku zapraszam po wyróżnienie ;-)))
UsuńDziękuję serdecznie za wyróżnienie .... :-))))
UsuńA Tatry musisz nadrobić ... tylko nie w dłuuugi weekend i w lipcu ... w tym okresie jest tam za dużo ludzi .......
Pozdrawiam :-)))
Haha, klaki fruną w świat, ale jak się przyczepią do czyjegoś prania to będziesz miała przekichane ;-)))
OdpowiedzUsuńAle wielkie zieeewy kocików, zaraz sama zacznę ziewać, bo łatwo się tym zarażam ;-)
Pozdrowienia Alu, nie daj się poniedziałkowi.
Staram się zbierać sierść zwłaszcza z uwagi na to pranie właśnie, ale zawsze jakieś paprochy polecą w świat.
UsuńA to prawda, gdy Ziutki tak się lenią mi tez się udziela .... bardzo :-)))