Z uwagi na to że urlop musiał być stacjonarny wyglądał tak :
(Kolorystyka kocia się zgadza, preferencje miejsc do leżakowania też, ksiązka i herbatka również ... tylko ja mam krótkie włosy.
No niczym MY - kotysie i ja na urlopie)
UWIELBIAM poranki urlopowe kiedy to budzi mnie Tygrysek w okolicach 5 rano , a po pobudce kotysiom jedzonko, sobie kawusię podajemy. Najedzone koteczki przychodziły na mizianki, przytulanki i spały smacznie dalej. Na osiedlu cisza - tylko ptaki slychac jak śpiewają. Ja zanurzałam sie w świecie literatury ....... wspanialy czas.
Druga połowa sierpnia była chłodna, a ja taką pogode uwielbiam, kotkom tez w dooooopki było zimno bo przychodzili sie ogrzewac na /pod kocyk.
Było kilka planów urlopowych, ale nie zostaly zrealizowane - moze innym razem.
Za to było dużo czasu na śledzenie co u Was ... a dzieje sie dużo złego i dobrego
- u GosiAnki zaginal Kayron a znalazł sie Janek
- u Maskotki tez piekny kotek sie znalazł i Lucek wyzdrowiał
- u Amyszki urodzinki Gucia
- w Miaukotkowie wszyscy zdrowi i szczesliwi
- kot Teoś przesadza kwiatki na balkonie
- u Wronki kociaki łobuzują
- U Rudiego Zocha ma operacje i czekamy na wieści
- Ludzie kotka Bemolka hasaja po górach
- mamy nowy blog z kotkiem Timonkiem
- Retro i polityka
- u Abi jest nowy zwierzak - piekny piesio
- I mamy jeszcze jeden nowy blog z kotkami Hesią i Fiśkiem
- Grzankowo wrócilo do Polski z piekną koteczką Grzaneczką
- u Kasi Baletnica obwieściła jesień wracajac na kanapę
- Efka była w moim ulubionym Karapaczu na mini wakacjach
- elaja czasem tylko podglada wiewiórki
- Panterka ma przerwę "w nadawaniu" - zdrówka życzymy
- Kotangensy łobuzują
- Kot Andrzejek uroczo udaje chlebek
- A Witulek jest co raz zdrowszym i radosnym kotkiem :-)
- W Kociokwiku kotek Wojtus uswiadomił sobie ze jest juz kocurkiem
- U Kasi nurmi też same chlebki - wszędzie :-)
- w Tawernie urlop - koci , razem doglądają kaktusów
- Monika nadal poluje na rudaska
- a u Gacków na Wilddikowie cisza .... mało piszą ....pozdrawiamy :-)
- w kocim świecie wspaniałe zabawki - kotki sie nie nudzą
- dawny basik kusi smakołykami .....
- Brujita taka zapracowana ze jej nie widać ....
- Ten Dziubulek to dopiero słodkie prezenty otrzymuje
- u Małgosi ciekawe narodziny
- no i jeszcze kilka fajnych blogów które juz długo milczą .... czekamy na newsy kocie :-))))
Od jutra hard-core, po urlopie zawsze trzeba sie odkopac i pracowac a organizm krzyczy NIEEE !!!
Na szczęście we wrzesniu mam jeszcze tydzień urlopu :-)
I to mnie trzyma przy zyciu ................
Moi wieczni urlopowicze :-)
Miłego tygodnia wszystkim i ludziom i koteczkom.
Niech sie znajdą zagubione, wyzdrowieja choruszki .
Miłego tygodnia!!! jak ja bym chciała mieć teraz taki urlop ;) Zazdroszczę!!! Drapki za uszkami dla obu wakacjujących kociaków.
OdpowiedzUsuńDzięki .... :-)
UsuńUrlop to bardzo dobry wynalazek , tylko trochę za krótki :-)
Fajnie napisałaś :)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia :)
Dziękuje ...wzajemnie :-)
UsuńNajszczersze wyraz współczucia z powodu końca urlopu. Mnie czeka taka trauma za tydzień :)
OdpowiedzUsuń... dasz radę ale to nigdy nie jest łatwe :-)
Usuńmoze czesciej takie wiadomosci w skrocie?
OdpowiedzUsuń????
Usuńno to co sie dzieje na zaprzyjaznionych blogach, czlowiek nie raz nie zaglada tu i moze cos ominac, fajne takie cos :)
UsuńA to tak z nudów :-)))
UsuńTaki kopaktowy skrócik ..hmmm może kiedyś powtórzę :-)
Się dzieje..
OdpowiedzUsuńUrlop w pierwszej połowie sierpnia podobnie spędziłam po spektakularnym rozwaleniu się na rowerze w drugim dniu urlopu.
Pomogły okłady z Rudiego :)
Szczerze, to wolę taki urlop niż w Egipcie gdzie i tak cały czas myślałabym co u moich futrzastych..
Pozdrawiam :)
Szczerze tez tak mam .... sa tacy co sie trasznie dziwią i uważaja to za dziwactwo, ale trudno ...
UsuńUrlop z kotysiami jest najlepszy !!! :-)
Urlop to dobry wynalazek, a taki leniwy, z książką i kotami - idealny :) Ja jeszcze przed urlopem, ostatni dni i nie mogę doczekać! :) spokojnego powrotu do pourlopowej rzeczywistości życzymy :)
OdpowiedzUsuńSpokojny to powrót nie bedzie, ale przezyję :-))))
UsuńOj wierzę ze nie mozesz sie doczekać .... :-)
Ale pięknie to podsumowałaś! Dziękuję :) Urlop miałaś świetny, brak mi tego. Ja idę jutro do pracy ja na skazanie tak mi się nie chce...
OdpowiedzUsuńA tak mi jakos wyszło hahahaha :-)
UsuńWierzę Gosiu ... trzeba chodzic do tej pracy aby miec z czego zyc, ale jest co raz trudniej. Nie wiem gdzie pracujesz, ale u mnie relacje w pracy sa co raz bardziej "szczurowate" a ja nie potrafię byc szczurem ...
Miłego tygodnia .... i Kayronek niech sie wreszcie znajdzie !!!!
Pozdrówka
Och! takie urlopowanie jest najlepsze! zazdroszczę Ci tego jeszcze jednego tygodnia urlopu. Ja od przyszłego tygodnia zaczynam weekendowo szkołę i egzamin mam 20 grudnia!!! rany, się wykończę bez dnia wolnego :P
OdpowiedzUsuńAle Twoje koteczki bedą tęsknić ... :-(
UsuńTeż ileś lat temu uczyłam sie w weekendy ... (jak dobrze ze to juz za mną) masakra, brak wolnych dni jest strasznie meczące i wkurzajace .
Trzymam kciuki ... dobrze ze tylko do 20 grudnia, jakos zleci ....
Ech szkoda,że urlop minął...
OdpowiedzUsuńSzkoda też lata...
Zapraszam na poniedziałek Kolorowe Lato na kolor pomaranczowy :-)))
Kolor pomarańczowy to mój ulubiony !!!!
UsuńKazdy kto mnie zna to potwierdzi :-))))
Współczuję końca urlopu. Mi we wcześniejszej pracy to nie przeszkadzało, ale teraz niedziela wieczór, a mnie już brzuch boli :-( Mało piszę, bo bardzo daleko dojeżdżam do pracy, wracam późno, muszę zająć się domem, zwierzakami i padam na twarz, nie mam na nic siły :-( Ale miło mi, że o nas pamiętasz i co jakiś czas na pewno coś skrobnę. A Twoje kociki uwielbiam :-)))
OdpowiedzUsuńJa Gacusie tez uwielbiam, a skrobię tez tylko jak mam czas :-))))
UsuńNie chciałam o tym pisac ale Cie rozumiem - jutrzejszy dzień zacznę od uspojaczy bo od dzis boli mnie brzuch na samą mysl ...
I tez mam wspomnienia jak z usmiechem na twarzy sie szło do pracy i wszyscy sie miło witali i zegnali , a popołudniami spotykali ... Teraz to jest niemozliwe ...
Ale musimy jakos przetrwac ... pracowac trzeba ...
Milego i spokojnego tygodnia zycze , mizianki dla Gacusiów przesylam :-)
tez cos wiem o nieprzyjemnej atmosferze w pracy...ciagnie sie czas,caly dzien nie ma do kogo buzi otworzyc...
Usuńcholercia a ja mam taka pracę ze wszyscy gadaja, przekrzykuja się i nie liczą się z tym ze ktos obok akurat musi sie skupic i mu to przeszkadza, taki styl - nowoczeeesny .... ciężko jest ..
Usuńale tak jak u Ciebie nie miec wogóle z kim pogadac to też nie jest fajnie - o nie
musimy sobie jakos radzic :-)
Ale miałaś fajny urlop! Lubię tak spędzać czas ;) Życzę mało bolesnego powrotu pourlopowego!!!!
OdpowiedzUsuńPostaram się zeby nie bolało ... przynajmniej przez kilka dni :-)
UsuńTaki urlop też dobry :)!...
OdpowiedzUsuńNawet bardzo Abi :-) Co kto lubi .....
Usuńniezły przegląd blogów zrobiłaś, kawał dobrej roboty, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńa taki spontaniczny spontan malusi :-)
UsuńUdanego powrotu do rzeczywistości i pracy... :) Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńJakos przeżyłam ... calutki dzień :-)
UsuńTen obrazek przedstawia prawdziwą sielankę, takie spędzanie wolnego czasu jest wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńP.S. Fisia to kocurek Fisiek, miło mi, że zostaliśmy tutaj wspomniani :)
Tez tak uważam .... a Fiśka poprawiamy szybciutko :-)))
UsuńFajny taki urlop :) Życzymy bezbolesnego powrotu do pracy ;)
OdpowiedzUsuńOoooj dziękuję :-)
UsuńJak miło widzieć, że ktoś widzi, że nas nie widać ;-)))
OdpowiedzUsuńNie tyle zapracowana co... sprzęta się buntują...
ale obiecamy poprawę - tym bardziej, że i kartek i... kotów przybywa
Uściski serdeczne i miziajki dla Was
Odściskujemy :-)))
UsuńTeż laptopa w naprawie mamy .... dobrze ze sluzbowy jest :-)
mimo że stacjonarny, urlop musiał być wspaniały :) z kotami zawsze jest wspaniale :) buziaki dla "chlebków" :D
OdpowiedzUsuńBuziaki przekazane ... pozdrawiamy :-)
UsuńJa też już w pracy. Urlop miałam wyjątkowo krótki bo tylko 12 dni. Ale w sumie u mnie w pracy najgorsze jest to, że praca w weekendy i ogólnie to, że cały dzień z głowy od rana do wieczora. Bo ludzi i atmosferę mam fajną. Więc może nie jest tak źle :-)
OdpowiedzUsuńNawet mały urlop to juz cos :-)
UsuńJa to sie zawsze najbardziej cieszę z wolnyvh poniedziałków hahahahahha
Ten czarno biały bardzo podobny do mojego Borysa. Pozdrów go ode mnie :D
OdpowiedzUsuńPiekne masz koty :-)
UsuńUwielbiam ta rasę, gdybym miała ogród na 100% miałabym też maine coon'a, ale mieszkam w bloku i mam buraska - hahahaha też z charakterystycznym M na czole :-)
A czarno biały to też kochany kotek ... :-)
Pozdrawiam :-) :-) :-)
Wspaniały urlop w cudownym towarzystwie:)
OdpowiedzUsuńNo ba ... w najlepszym :-)
UsuńU nas urlop tak samo domowo i kocio....
OdpowiedzUsuńI czytankowo blogowo :)
Cztery lata to kawał czasu! Ja Mechatek jestem u nas w domu już 10 lat, a Reszka 16. New (czyli Niuta) jest tylko 5.
OdpowiedzUsuń